JADŁODAJNIA CARITASU DO KOŃCA ROKU?

Jadłodajnia Caritasu, która od dwudziestu lat funkcjonuje w budynku „Legionówki” i pomaga najbardziej potrzebującym prawdopodobnie z końcem tego roku zakończy swą działalność. 

Prawdopodobne  działalności stołówki Caritasu, która od dwudziestu lat pomaga i wspiera najbardziej potrzebujących mieszkańców miasta może zakończyć już wkrótce swą działalność. Powód jest jak najbardziej prozaiczny, ale jednocześnie fundamentalny. O kłopotach finansowych Pionkowskie władze informowane były już w pierwszych miesiącach tego roku.

– Bez nowej dotacji ze strony Urzędu Miasta Caritas – Oddział w Pionkach musi zakończyć swoje istnienie i przekazać miastu zajmowany lokal – pisał do władz miasta jeszcze w kwietniu ksiądz dziekan Stanisław Bujnowski. Miasto na tę korespondencję odpowiedziało bardzo szybko, bo już po dwóch dniach. W piśmie z dnia 22.04.2020 podpisanym przez Zastępcę Burmistrza poinformowano, że na sesji Rady Miasta z 24.03.2020 roku grupa radnych złożyła wniosek o wykreślenie z uchwały budżetowej zabezpieczeń związanych z zapewnieniem stabilności zatrudnienia i wynagrodzenia dla pracowników w żłobku, przedszkolu itp.  

– Mając na uwadze powyższe, mimo, że jest nam bliski los osób samotnych i ubogich nie możemy zapewnić w tym momencie finansowania, w którym mowa w piśmie – odpowiedziała urzędująca wiceburmistrz Kamila Kaczorowska.  Jak zwykle, władza winą obarczyła radnych z opozycji. Rzeczywistość była zgoła odmienna.

Prośby radnych o wsparcie Caritasu i wymiana korespondencji, trwały kolejne miesiące jednak z początkiem grudnia tego roku ksiądz dziekan poinformował o zamiarze zamknięcia jadłodajni.

– Uprzejmie proszę o wyznaczenie osób do przejęcia stuletniego lokalu w Legionówce przy ulicy Niepodległości wynajmowanego przez Caritas – Pionki wraz z dwudziestopięcioletnim grzewczym piecem gazowym, kilkunastoletnimi lodówkami i rondlem w terminie na początku Nowego Roku – zakomunikował ksiądz dziekan.

Na podstawie wyciągu bankowego Caritas – Pionki, który udostępniony został przez samych zainteresowanych wynika, że za okres od 02.01.2020 do 09.12.2020 Urząd Miasta przekazał stołówce w Legionówce 28.636 zł, z czego w czterech dotacjach sumę 10.500 zł. Jednocześnie Caritas, jako wkład własny wniósł 11.190 zł. W ciągu roku Caritas pozyskał od darczyńców sumę 5 402 zł, co razem daje 16.592 zl wkładu własnego. Z powyższej sumy na media wydano 8 351 zł, z czego do Urzędu Miasta wróciło 4 371 zł na ogrzewanie i wywóz śmieci. Pensje kucharki za dziewięć miesięcy wyniosły 9 000 zł, a koszty paliwa to 2 080 zł. Wynika stąd, że na artykuły spożywcze wydano prawie trzydzieści tysięcy złotych – 29 269 zł. Od początku tego roku do pierwszego grudnia wydano 4 534 obiady. 

Łatwo wyliczyć, iż na jeden obiad przypada koszt 6,45 zł dziennie, a na miesiąc pomnożone przez 25 obiadów daje 161,25 zł. Ta mizerna suma pokazuje jak upokorzony jest ubogi człowiek w XXI wieku mimo, iż stołówka CARITAS wydawała podwójną niż umówiona porcję, tj. litr zupy z wkładką mięsną, plus cały chleb kupiony w pionkowskim sklepie. W poprzednich latach piekarnie wspomagały stołówkę darmowym chlebem, masarnie darmowymi porcjami mięsa, a Bank Żywności z Radomia nie raz bezpłatną pomocą żywnościową. Aktualnie wszystko już trzeba kupić za konkretną sumę, która nie bierze się z powietrza. 

Z zapewnień władz lokalnych, które pojawiają się w lokalnych i regionalnych mediach wynika, że stołówka dalej będzie prowadzona nawet gdyby miasto miało zająć się tą działalnością. Zapewne wiązałoby się z tym jednak, że  władza lokalna zleci jakiemuś prywatnemu podmiotowi prowadzenie takiej działalności. 

Tylko, czy wtedy będzie taniej w kontekście dość napiętego budżetu miasta i czy nie ucierpią na tym Ci, którzy już zostali pokrzywdzeni przez los, a którzy w jadłodajni Caritasu mogli liczyć na codzienny gorący posiłek, który jest nieraz ich jedynym w ciągu dnia. A przecież to los tych najsłabszych, najbardziej potrzebujących powinien być tu priorytetem.

Czy w całej sprawie nie nasuwa się wniosek, że Rada Miasta mimo wniosków i próśb kierowanych do władzy wykonawczej, często w ważnych sprawach miasta jest bezsilna ? Od jakiegoś czasu obserwujemy, że burmistrz nie koniecznie liczy się z ich zdaniem i sprawami jakimi żyje miasto. W kwestii istnienia pomocy przez Caritas, łącznie z prowadzeniem jadłodajni, stanowisko większości  radnych jest jednoznaczne i zdecydowane.  Każda możliwa forma wspierania i pomoc mieszkańcom, których nieszczęśliwie dotknął los bardzo często nie z ich winy,  jest bezwzględnie konieczna. Niekiedy środki publiczne wydatkowane są na inne cele budzące wiele kontrowersji co do ich celowości, zauważane przez wielu radnych (szczególnie tych kojarzonych z opozycją), jak  i przez szeroką opinię społeczną. 

 Nasza redakcja sprawie będzie się przyglądać.

(PN)